Adam Krzykwa – Zdzisław Pękalski
Z LESKA TO JUŻ PROSTO. Przejeżdżamy przez most na Sanie. Najlepiej powoli, bo stąd widok na rzekę szeroki. A i ona w tym miejscu niczego sobie. Spojrzysz przez balustradę i San będzie cię trzymał za lewe ramię przez kilka następnych kilometrów. I nie ma co się wzbraniać. Niech trzyma, pokazuje, co nad brzegami się dzieje. A dzieje się zawsze. To wędkarze stojący w wodzie powyżej kolan, to ptaki niewiedzące, co z radości fruwania nad wodą ze skrzydłami zrobić. A jeżeli trafi się tu gdy lody puszczą, niczego ci nie trzeba. San jest wtedy jak niedźwiedzi pomruk. Straszny i piękny. Dojeżdżamy do krzyżówki dróg w Hoczwi, przejeżdżamy przez most na Dziurdziówce i już zaraz na lewo – dom, pracownia, galeria w piwnicy, miejsce magiczne. Kiedy trafiłem tu po raz pierwszy, od razu wpadłem na pomysł wydania albumu fotograficznego, trochę innego niż te, które dotychczas prezentowały twórczość Zdzisława Pękalskiego. Uważam, że świat tej specyficznej twórczości powinno się pokazać razem ze światem, skąd bierze ona natchnienie i niepowtarzalną siłę. Już tego pierwszego dnia żałowałem, że nie ma ze mną innego artysty, który czerpie natchnienie z przyrody, artysty fotografika Adama Krzykwy. Krzykwa to piewca pejzażu, wschodów i zachodów słońca, przyrodniczego detalu, wciąż jak dziecko zachwycony tym wszystkim, co między lotem ptaka a nerwowym wędrowaniem mrówki (…)
Ze wstępu Jerzego Fąfary źródło opisu: http://www.instytutksiazki.rzeszow.pl/ksiegarnia/k…(?) źródło okładki: http://www.instytutksiazki.rzeszow.pl/ksiegarnia/k…»
- Wydawnictwo:
- Podkarpacki Instytut Książki i Marketingu
- data wydania:
- 2010 (data przybliżona)
- ISBN:
- 978-83-61746-35-5
- liczba stron:
- 130
- kategoria:
- albumy
- język:
- polski