Edwin Mansfield – Podstawy makroekonomii

Podstawowe zasady makroekonomii i z reguły trudne do zrozumienia związki między nimi, tu zostały czytelnie ujęte i zilustrowane odpowiednimi przykładami.
Ekonomia, chociaż dla wielu studentów przedmiot niełatwy, nie jest ani tak trudna, ani tak sucha, jak to się czasami wydaje. Wielu praktyków nauczania twierdzi, że kluczem do ciekawego wykładu jest przedstawienie studentom bogatego oraz interesującego materiału ilustrującego wykładane zasady i sprawdzającego ich zrozumienie, a także umieszczającego je w kontekście podejmowania interesujących z punktu widzenia studentów decyzji o charakterze politycznym i biznesowym. Ów punkt widzenia, legł u podstaw tej książki.
To co różni tę książkę od innych, to fakt, że większa część materiału została w niej poświęcona różnorodnym pytaniom i testom, aby czytelnicy mogli określić stopień zrozumienia problemów. Poszczególne części książki kończy obszerne studium praktycznego zastosowania poznanej wiedzy, a w tym:
– przewidywanie cykli koniunkturalnych,
– metody wpływania na deficyt budżetowy,
– metody walki z bezrobociem i polityka pieniężna,
– zdobywanie i wykorzystanie przewagi technologicznej,
– sposoby sterowania handlem i współpracą międzynarodową.

Tak wyjątkowy układ treści pozwala, bez specjalnego zmęczenia, zrozumieć podstawy makroekonomii potrzebne dziś każdemu obywatelowi. Ponieważ wszyscy – niezależnie od sprawowanej funkcji – bierzemy udział w tworzeniu produktu narodowego (PKB) oraz korzystamy z niego, powinniśmy również zdawać sobie sprawę z tego jakie uwarunkowania zewnętrzne i działania aparatu władzy mogą nam w tym pomóc, a jakie zaszkodzić. Jeśli to zrozumiemy łatwiej nam będzie patrzeć na otaczającą nas rzeczywistość, a także trafniej ocenimy działania polityków, a w konsekwencji będziemy ich świadomie wybierać. Dlatego tę książkę polecamy nie tylko studentom i przedsiębiorcom, ale wszystkim odpowiedzialnym obywatelom. Tym, którzy chcą zrozumieć i dostrzegać tendencyjność, błędy i niedomówienia w serwowanych im informacjach. Podobnie jak nie przeczytamy nic bez opanowania alfabetu, nie zrozumiemy wielu spraw gospodarczych bez opanowania ABC ekonomii. Wiele rozdziałów koncentruje aktywność czytelników na zastosowaniu materiału, który przyswoili sobie w poprzednich częściach książek. Tytuły tych rozdziałów brzmią: „Ekonomia na szklanki, puszki, lub beczki”, „Bez prądu nie ma nowoczesnej cywilizacji”, „W dzisiejszych czasach Henry Ford nie poznałby branży motoryzacyjnej”, „Praca kobiety nigdy nie ma końca”, oraz „Czy zanieczyszczenie środowiska pozbawi nas kawioru?”. Oprócz tego wszystkie rozdziały są tak skonstruowane aby czytelnik mógł praktycznie stosować ekonomię, a nie tylko o niej czytać.