Eugeniusz Kuźniewski – Żeglarskie opowieści

Istnieje żeglarska piosenka o treści „…Łajba to jest morski statek, sztorm to wiatr co dmucha z gestem, cierpi kraj na niedostatek morskich opowieści…”. Jeżeli to jest prawda, że naród cierpi na brak morskich opowieści, to brakuje mu także opowieści spod żagli. Chcąc chociaż w niewielki sposób wypełnić tę lukę, postanowiłem opisać moje niektóre przeżycia, związane z uprawianiem żeglarstwa. Pływam od ponad pół wieku, a liczba przepłyniętych mil morskich przekracza już długość równika.

Opowieści moje nie są relacjami z poszczególnych rejsów. O wielu z nich nie warto nawet wspominać. Były, zmierzyliśmy się z żywiołami oraz Neptunem i na tym koniec. Z innych rejsów płyną jakieś doświadczenia, z których mogą korzystać młodsi adepci żeglarstwa. Rejsy te odbywały się na takich jachtach jak na przykład: Dar Opola, Bies, Bolko, Aldis, Zamonit, Mas, Carbonia, Ballada, Bagatela, Panorama, Dal II czy Rinia. Jeżeli te Opowieści uchronią chociaż niektórych, od przykrych przygód, wówczas spełnią swoje zadanie.   źródło opisu: Wydawnictwo: Werk źródło okładki: Wydawnictwo: Werk