Franz Kafka – Kolonia karna Raport dla akademii
Jest to szczególny aparat – powiedział oficer do podróżnego-badacza i jak gdyby z pewnym zdumieniem spojrzał na dobrze mu przecież znany przyrząd. Zdawało się, że podróżny jedynie z grzeczności przyjął zaproszenie komendanta, który go wezwał do asystowania przy egzekucji żołnierza skazanego za nieposłuszeństwo i obrazę zwierzchnika. Co prawda, także w kolonii karnej nie bardzo interesowano się tą egzekucją. W każdym razie tutaj, w małej dolinie głębokiej, piaszczystej i zewsząd zamkniętej niczym nie porośniętymi stokami, prócz oficera i podróżnego był tylko skazaniec, tępy mężczyzna o szerokich szczękach, zaniedbanych włosach i zmiętej twarzy. Był jeszcze także żołnierz, trzymający ciężki łańcuch, z którego zwisały małe łańcuchy, a te z kolei także między sobą były połączone specjalnymi łańcuchami. Krępowały one kostki nóg, przeguby rąk, a także szyję skazańca. Skazaniec wyglądał zresztą posłusznie jak pies i zdawało się, że można by mu pozwolić spokojnie biegać po stokach, a na początku egzekucji wystarczyłoby gwizdnąć, żeby przyszedł. źródło opisu: Miniatura, 2009 źródło okładki: zdjęcie autorskie
- Wydawnictwo:
- Miniatura
- data wydania:
- 2009 (data przybliżona)
- ISBN:
- 8376060088
- liczba stron:
- 168
- kategoria:
- Literatura piękna
- język:
- polski