Fantastyka

Henryk Wiatrowski – Ostateczni

Z oddali dobiegł ją przenikliwy świst i potężne klapnięcie. Gwałtownie odwróciła głowę. Z jednego ze wzgórz otaczających kotlinę wystartowała modliszka. Była ogromna, miała jakieś osiem metrów długości. Przerażona Jenny zdążyła dostrzec jej patykowaty kształt zakończony wydętym odwłokiem, mały trójkątny łeb z ogromnymi ślepiami i zgięte jak do modlitwy przednie łapy. Dże chwyciła karabin i strzeliła na oślep. Spudłowała. Zanim zdążyła naprowadzić właściwie strumień energii, nitka świetlana z karabinu Sa uderzyła w owada i rozpruła ją niemal na dwie części.
Sa krzyczał coś przez cały czas i Jenny dopiero teraz zrozumiała, że nawołuje, by uciekła z linii lotu ofiary. Nogi same poniosły ją w bok. [fragment]   źródło opisu: okładka źródło okładki: http://www.bialykruk.com.pl/sklep/index.php?p2299,…»

Wydawnictwo:
Spółdzielnia Pracy „Kurier Podlaski”
data wydania:
1991 (data przybliżona)

liczba stron:
212

słowa kluczowe:
science fiction , postapokaliptyczna , bomba atomowa

kategoria:
fantastyka, fantasy, science fiction

język:
polski

Dodaj komentarz