Hoimar von Ditfurth – Na początku był wodór
Jeżeli przed naszym światem istniał inny świat, od którego dzieli nas nieprzekraczalna bariera prawybuchu, a przed nim jeszcze inny i tak dalej – wówczas wydaje się, że przyczynowy łańcuch biegnący ku początkowi zagubił się w nieskończoności. Może jednak jest tak, że żadnego początku nie było. Co prawda […] straciliśmy nieco zaufanie do pojęcia nieskończoności. A jak będzie ono wyglądać, gdy spróbujemy sięgnąć myślą wstecz, wzdłuż szeregu przyczyn aż do pierwszego początku pierwszego świata – tego nikt nam powiedzieć nie może.
Tymczasem pytanie o początek dla każdego z nas ma jeszcze jedno zupełnie inne znaczenie. Wiedzieć chcemy nie tylko, kiedy i w jaki sposób powstał świat, wiedzieć chcemy także, dlaczego powstał. „Dlaczego w ogóle coś istnieje?” bądź, mówiąc inaczej: „Dlaczego nie jest tak, że jest nic? …”
Nie sposób dobrze opowiedzieć o tej zadziwiającej książce, trzeba ją po prostu przeczytać. Raczej nie zrewolucjonizuje spojrzenia na świat i chociaż można odnieść wrażenie, że właśnie to było zamiarem autora to jednak tak nie jest. Jest za to ogromna ilość faktów, czasami wprost trudno w nie uwierzyć bo niektóre przeczą tzw. zdrowemu rozsądkowi. Są więc pytania i próby odpowiedzi na nie.
Tych pytań jest wiele i trudno ocenić, które jest ciekawsze i ważniejsze. Po lekturze tej książki zawsze to samo kochane uczucie – świat jest piękny i niepojęty.
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- tytuł oryginału:
- Im Anfang war der Wasserstoff
- data wydania:
- 1981 (data przybliżona)
- ISBN:
- 8306006313
- liczba stron:
- 445
- kategoria:
- popularnonaukowa
- język:
- polski