Joan Duncan Oliver – Na kawie z… Buddą
Taka okazja nieczęsto się trafia: oto jeden z kilku największych duchowych przywódców ludzkości zgadza się na rozmowę i osobiście przybywa na spotkanie. Co nam powie?
Urodzony w Indiach jako potomek książęcego rodu, przystojny, bogaty, utalentowany, świetnie się zapowiadał… I nagle porzucił luksus, powodzenie, nawet miłość i szczęście rodzinne, by pójść za głosem swojego powołania.
Zanim jego umysł stał się spokojny i jasny, Budda wiele lat poszukiwał wyzwolenia od cierpień nieodłącznie związanych z życiem. Wysiłkiem woli przezwyciężył zwątpienie, pozbył się pragnień, niezadowolenia, lęku. A potem, do śmierci, nauczał o drodze, którą sam przeszedł. „Prowadzić święte życie wśród codziennego rozgardiaszu nie jest łatwo” – przyznał po latach.
Promieniował dobrocią, wszystkim okazywał życzliwość i współczucie. Świetnie znał ludzkie słabości, na przykład tę, że łatwiej jest znajdować przyjemność w czyimś nieszczęściu, niż cieszyć się cudzym powodzeniem. Ale nigdy nie osądzał innych ani nie lekceważył ich przekonań. Swoim przykładem pokazywał, że uprzejmość, troskliwość i szacunek dają wielką siłę. „Nie znajdziesz szczęścia, krzywdząc innych” – mówił i ostrzegał przed złością, okrucieństwem, samolubstwem, obojętnością.
Kluczowym pojęciem jego nauk jest prawość. Prawy człowiek zwraca uwagę na swoje czyny, mowę i sposób zarobkowania. Właściwa mowa wyklucza plotki, zniewagi i złośliwości, a także kłamstwo. Wyrzeczenie się kłamstwa jest najważniejsze – bo jakże bez prawdomówności ludzie mogą sobie nawzajem zaufać?
Napominał uczniów, by nie przywiązywali się do niego, lecz do prawd, które głosił. „Nie wierzcie ślepo żadnym autorytetom, badajcie sprawę sami – radził. – Jeśli się przekonacie, że coś jest zdrowe i korzystne, wówczas dopiero przyjmijcie to i zastosujcie”.
Nie uznawał wojen, nawet w „słusznej” sprawie. Po każdej walce jest zwycięzca i pokonany. Pokonany cierpi, a zwycięzca ma poczucie wyższości, co znowu rodzi wrogość. Namawiał do zachowania spokoju i bezstronności w zetknięciu z przeciwnościami losu i trudnymi ludźmi. Doskonale rozumiał, jak ciężko jest być opanowanym w obliczu agresji. Ale warto się na to zdobyć, bo zderzenie gniewu z gniewem tylko pogarsza sprawę. Osoba, która nie traci spokoju, mając przed sobą kogoś, kto jest rozeźlony, „wygrywa bitwę trudną do wygrania”. Żyć bez nienawiści wśród ludzi przepełnionych nienawiścią – to dopiero prawdziwe męstwo.
Od śmierci Buddy minęło bez mała dwa i pół tysiąca lat. Jego nauki przyciągają na całym świecie ludzi gotowych zmierzyć się z własnymi słabościami. A my, dzięki potędze wyobraźni, możemy usiąść przy nim, poznać go bliżej, a nawet z nim podyskutować. Poczuć, jak to jest znaleźć się w kręgu oddziaływania jego osobowości.
Seria „Na kawie z…” to biografie ujęte w formę wywiadu. Rozmowy są wyimaginowane, lecz mają solidne podstawy w faktach oraz autentycznych wypowiedziach bohaterów książek.
[Wydawnictwo Książkowe Twój Styl, 2008]
- Wydawnictwo:
- Twój Styl
- tytuł oryginału:
- Coffee with The Buddha
- data wydania:
- 2008 (data przybliżona)
- ISBN:
- 978-83-7163-495-6
- liczba stron:
- 163
- słowa kluczowe:
- budda , filozofia , wywiad , rozmowa
- kategoria:
- biografia/autobiografia/pamiętnik
- język:
- polski