Joanna Bąk – Pan tu nie leżał
To poezja, która nie boi się paradoksalnych point i kalamburów — świat rzeczy i świat słów przeplatają się tu niespodziewanie, realizm okazuje się podszyty surrealizmem, dystans wobec rzeczywistości raz jest ironicznie daleki, a raz boleśnie mały.
Michał Rusinek
Główne walory tej liryki to mądry namysł nad życiem, doświadczanie świata i wartości,
w które warto wierzyć. Próba autobiografii – znaczący głos przeciw alienacji, wyjaławiającemu odosobnieniu. Poszukiwanie ścieżki prowadzącej do Domu. A w sferze formy: wyraźnie własny warsztat, oszczędność słów, zmysł kompozycji, twórczy stosunek do języka. Czegóż chcieć więcej? Ta poetka jeszcze niejednym
nas zadziwi…
Krzysztof Lisowski
Wiersze Joanny Bąk intrygują. Są grą (kapitalny wiersz pod tym tytułem!) z Tajemnicą,
z Mówieniem, które więcej zasłania niż odsłania; wścibską próbą zajrzenia pod podszewkę Oczywistego. Podoba mi się podejrzliwość autorki w stosunku do języka i do uczuć, które zbyt łatwo uciekają się w stronę frazesów i „gotowców”. Wiersze z tomiku „Pan tu nie leżał” są wieloznaczne, można do nich wielokrotnie wracać. Najczęściej trud rozszyfrowania jej lingwistycznych szarad okazuje się opłacalny.
Józef Baran źródło opisu: okładka
- Wydawnictwo:
- Joanna Bąk
- data wydania:
- 2012 (data przybliżona)
- kategoria:
- poezja
- język:
- polski