Józef Stompor – Narkomanka
W początkach lat siedemdziesiątych, kiedy pisałem tę powieść, zjawisko narkomanii było prawie nieznane. Znana była natomiast tzw. „mała narkomania”, jakże często spotykana w poradniach odwykowych. Uprawiali ją alkoholicy cierpiący na bezsenność. Najbardziej niebezpieczną igraszkę z życiem prowadzili moi pacjenci z wszytym esperalem, chociaż były to przypadki sporadyczne. W niedługim czasie zaczął się jednak problem z wąchaczami środków „piorunujących”. Niebawem pojawiły się także strzykawki z przetworami makowymi. Ale prawdziwe narkotyzowanie się młodych ludzi nastąpiło przed oddaniem książki do składu, na której opublikowanie musiałem czekać i czekać…
Powiedzmy sobie szczerze, sam tytuł powieści był dla wielu ludzi szokujący i drażliwy. Statystyki były mi niedostępne, postanowiłem więc poruszyć tylko sam temat. Może i dobrze, że tak się stało? Problem uzależniania się od heroiny właściwie tylko zasygnalizowałem, zająłem się natomiast sprawą alkoholików i wąchaczy. Nie pozwoliłem sobie na opis technologii związanej z produkcją narkotyków. Jako lekarz uważam, że byłoby to zbrodnią. [od autora] źródło okładki: Zdjęcie autorskie
- Wydawnictwo:
- Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza
- tytuł oryginału:
- Narkomanka
- data wydania:
- 1980 (data przybliżona)
- ISBN:
- 8320531675
- liczba stron:
- 496
- słowa kluczowe:
- narkomanka , józef stompor , narkomania , miłość , alkoholizm , 1980 , odwyk , szpital , medycyna , lekarz
- kategoria:
- literatura faktu
- język:
- polski