Satyra

Karol Szpalski – Półsłówka

Chociaż autor „Półsłówek” nie jest tak uznanym twórcą fraszek jak na przykład Sztaudynger, jednak i w tej dziedzinie ma wiele do powiedzenia. Krytykuje zadufanych w sobie literatów, młodych i słabych poetów, wykorzystuje znane przysłowia i cytaty, by ośmieszyć opisywaną sytuację bądź postać. Ważne miejsce we fraszkach zajmuje miłość i różnego autoramentu panie. Szpalski szuka odpowiedzi na pytania, z kim zdradzić własną żonę („czy z żoną przyjaciela, / czy z przyjaciółką żony”), jaki akt powinien znać sędzia (i nie chodzi tu o akt prawny), do czego podobna jest kusicielka, czy – co można powiedzieć o dziewicy. Redaktor „Szpilek” jest również autorem przezabawnego poradnika narciarstwa „Narty i ja” i wielu rozweselających utworków. Książkę ilustrował Gwidon Miklaszewski, jeden z najbardziej uznanych i najzdolniejszych rysowników satyrycznych – jego obrazki są nie tylko świetnym uzupełnieniem tekstów Szpalskiego, komentarzem do omawianych wydarzeń, ale i znakomitą prezentacją genialnych szkiców satyrycznych. Rozpływanie się w zachwytach nad lekkością kreski Miklaszewskiego nic nie da – to trzeba po prostu zobaczyć. „Półsłówka” stanowią miłe wytchnienie po męczącym dniu. Są lekturą lekką, dowcipną, przyjemną. Wartą polecenia – bo choć autor nie figuruje w świadomości społecznej i nie ma dla niego miejsca w indeksie twórców literatury poważnej, stworzył książkę niepowtarzalną i godną wspomnienia.   źródło opisu: http://www.granice.pl/recenzja,polslowka,82

Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie Kraków
data wydania:
maj 1955 (data przybliżona)

liczba stron:
146

kategoria:
satyra

język:
polski

Dodaj komentarz