Karolina Zawistowska – Źródła wszechczasów
„Wigilia w Hypnos miała być jak zwykle smutnym dniem i nikt nie sądził, że mogłoby być inaczej. Nikt, poza małą jasnowłosą dziewczynką, która uwielbiała święta. Nie posłuchała ostrzeżeń Lupusa, który mówił jej, że powinna zapomnieć o kolorowych lampkach, kolędach i prezentach. Niestety Sally nie potrafiła zapomnieć o domowych wypiekach mamy, pachnącej choince i niespodziankach pod choinką. Dwudziestego czwartego grudnia była pierwszym wilkiem, który otworzył oczy. Wzięła szybką kąpiel w jeziorze i postanowiła mimo wszystko uczcić ten dzień. Miała już pewien przemyślany plan, który za wszelką cenę postanowiła zrealizować. Bała się reakcji Sydonii i Krotona, którzy surowo zabraniali rozmów o Bożym Narodzeniu i obchodzenia tego święta.
Dziewczynka nie miała ochoty ich słuchać. Po raz kolejny od czasu przybycia do Hypnos czuła, że nie może słuchać starszych. Te zasady wydawały jej się zupełnie absurdalne, wszystkie argumenty nie miały sensu. Nie można przegapić świąt albo udawać, że ich nie ma. Tego dnia postanowiła, że stanie na rzęsach, żeby tylko zrealizować wszystkie swoje pomysły.” źródło opisu: http://www.swiatksiazki.pl/ksiazki/zrodla-wszechcz…(?) źródło okładki: http://www.swiatksiazki.pl/ksiazki/zrodla-wszechcz…»
- Wydawnictwo:
- Warszawska Firma Wydawnicza
- data wydania:
- 10 kwietnia 2014
- ISBN:
- 9788378054658
- liczba stron:
- 326
- kategoria:
- fantastyka, fantasy, science fiction
- język:
- polski