Ebooki

Lech Olszański – TOPR. Święte krowy

30 grudnia 2001 roku pod Szpiglasową Przełęczą spada z lawiną dwoje turystów. Są całkowicie zasypani, ale jeszcze nie wiadomo, czy ponieśli śmierć. W centrali TOPR w Zakopanem organizuje się wyprawa ratunkowa kierowana przez naczelnika Jana Krzysztofa. Wcześniej na miejsce tragedii docierają dwaj ratownicy dyżurujący w schronisku przy Pięciu Stawach Polskich. Po odkopaniu zasypanych reanimują jedną z ofiar, ale nie przynosi to żadnego rezultatu i drogą radiową otrzymują od lekarza dyżurnego zgodę na zaprzestanie czynności. Obie ofiary lawiny nie żyją. TOPR zgłasza zgon turystów na policję. W tym czasie kolejni ratownicy docierają do schroniska i dowiadują się o śmierci turystów. Wyprawa ratunkowa przeistacza się w wyprawę po zwłoki, ale mimo zapadających ciemności, zawiei śnieżnej, zagrożenia lawinowego i – jak później stwierdził TOPR – „skrajnych warunków meteorologicznych”, dalej jest kontynuowana. W pobliżu miejsca wypadku następna lawina pochłania całą 8-osobową grupę ratowników. Ginie dwóch najmłodszych z nich – Marek Łabunowicz (l. 29) i Bartek Olszański (l. 25). Wyprawa po zwłoki turystów nie dotarła na miejsce tragedii. Pozostaną one w miejscu wypadku jeszcze przez pięć dni, aż zabierze je śmigłowiec. Zawiodła strategia i taktyka, zabrakło rozwagi i umiejętności rozpoznawania ewidentnych niebezpieczeństw, zniknęła gdzieś odpowiedzialność naczelnika za bezpieczeństwo podległych mu ludzi. Zwyciężyły brawura, głupota, snobizm i bezkrytyczna wiara we własne umiejętności. Tak nie musiało się stać! Czy ktoś w ogóle ponosi za tę tragedię odpowiedzialność?

Bartek Olszański był moim synem. Urodził się 26 czerwca 1976 roku w Krakowie. Edukację rozpoczął w Państwowej Szkole Muzycznej im. I. Paderewskiego. Od lat najmłodszych fascynował go otaczający świat. Pasjami jego życia były między innymi fotografia i mikrofotografia, malarstwo, muzyka i oczywiście góry. Współpracując z Uniwersytetem Jagiellońskim fotografował mikroorganizmy i zwierzęta. Szczególnie umiłował sobie żaby, którym zrobił ogromną ilość „portretów”. Niektóre zdjęcia znalazły się na okładkach prac naukowych i popularnonaukowych. Dużo malował, pisał opowiadania i nowele. Był uzdolniony wszechstronnie. Po ukończeniu liceum rozpoczął studia na Wydziale Leśnictwa Akademii Rolniczej w Krakowie i równolegle studia polonistyczne na UJ. Swoje górskie marzenia spełnił zostając ratownikiem TOPR. Ukończył wiele profesjonalnych szkoleń, takich jak śmigłowcowe, lawinowe, nurkowe i medyczne. Przeszedł w Tatrach ok. 70 dróg wspinaczkowych, wytyczył też kilka nowych. Wziął udział w ponad 50 wyprawach ratunkowych. Jego śmierć to ogromna strata dla ratownictwa wysokogórskiego, ale przede wszystkim dla mnie.

Autor   źródło opisu: Nakładem autora, Kraków 2007 źródło okładki: archiwum allegro

Wydawnictwo:
wydano nakładem autora
data wydania:
2007 (data przybliżona)

ISBN:
9788392586807

kategoria:
sport

język:
polski

Dodaj komentarz