Leopold Tyrmand – Zapiski dyletanta
Pogawędka w czasie wieczornego party:
Pani: – Czy w Polsce są kaktusy?
Ja: – Nie ma. Ale je importujemy.
Ona: – A po co?
Ja: – Wykorzystujemy igły w maszynach do szycia.
Ona: – Pan żartuje…
Ja: – Skądże znowu. Jesteśmy małym, zacofanym, nierozwiniętym krajem.
Ona (po głębokiej refleksji): – A skąd je sprowadzacie? Z Arizony?
Ja: – Nie. Z ZSRR, ma się rozumieć.
Ona: – A oni mają kaktusy? W ZSRR?
Ja: – Nie. Ale produkują. Przemysłowo.
Ona: – No cóż, dlaczego nie? Dzisiaj wszystko jest możliwe.
W pewnej chwili w moim oku i jej oku błysnęło szaleństwo. Ale obydwoje czegoś się z tej rozmowy nauczyliśmy. źródło opisu: okładka
- Wydawnictwo:
- ROK Corporation
- tytuł oryginału:
- Notebooks of a Dilettante
- data wydania:
- 1991 (data przybliżona)
- ISBN:
- 83-85344-09-8
- liczba stron:
- 240
- słowa kluczowe:
- Ameryka , Polska , polityka , obyczajowość
- kategoria:
- publicystyka literacka i eseje
- język:
- polski