Lothar-Günther Buchheim – A jednak inwazja
Nagły rozkaz wyrywa autora z sielskiej atmosfery Feldafing i zmusza go do wyruszenia z powrotem do Berlina, w celu poinformowania przełożonych o postępach pracy nad zbiorowym portretem admirała Dönitza i jego najlepszych dowódców okrętów podwodnych. Tam otrzymuje rozkaz przewiezienia dokumentów do Berestu i rozpoczęcia tam pracy nad nową książką sławiącą czyny niemieckiej floty okrętów podwodnych. Leci samolotem do Paryża i tam zastaje go alianckie lądowanie na plażach Normandii 6 czerwca 1944 roku.
Postanawia jak najszybciej wyruszyć w dalszą drogę do Brestu, tym razem rozklekotaną ciężarówką na gaz drzewny. Za wszelką cenę chce dotrzeć do Starego, który może coś wiedzieć o losach Simone, francuskiej kochanki narratora, o której wszelki słuch zaginął. Po drodze ustawiczne naloty, na każdym kroku ciała zabitych, wstrząsający epizod z załogą zestrzelonego i płonącego samolotu, zdezorientowani żołnierze usiłujący dowiedzieć się, co tam słychać w ojczyźnie. źródło opisu: http://ksiegarnia.bellona.pl/ źródło okładki: http://ksiegarnia.bellona.pl/index.php?c=fut&bid=6091&page=2
- Wydawnictwo:
- Bellona
- data wydania:
- 29 listopada 2012
- ISBN:
- 978-83-111-2487-5
- liczba stron:
- 504
- słowa kluczowe:
- II wojna światowa , Kriegsmarine , U-boot ,
- kategoria:
- historyczna
- język:
- polski