Łukasz Wierzbicki – Wyprawa niesłychana Benedykta i Jana

Historia tej niezwykłej wyprawy rozpoczęła się w 1241 roku… tak, tak, nie zaszła tu żadna pomyłka, cała ta awantura wydarzyła się, jak to mawiają, „dawno, dawno temu”, czyli w czasach, które nazywamy średniowieczem, kiedy to w warownych zamkach na szczerozłotych tronach zasiadali królowie, w lasach roiło się od wszelakiej zwierzyny, ludzie zaś wieczorami słuchali baśni opowiadanych przy palenisku. Oto jedna z takich opowieści, brzmi niczym bajka, a wydarzyła się naprawdę.
A zatem wszystko zaczęło się w 1241 roku gdy na wschodnich rubieżach Europy pojawiła się armia niewysokich ludzi o skośnych oczach i spiczastych czapkach. Dosiadali śmigłych koników i pokrzykiwali w nieznanym języku, byli urodzonymi wojownikami, chytrzy i przebiegli, waleczni i okrutni, gdy ruszali do ataku gęstą chmurą strzał przysłaniali niebo, rozpuszczali cuchnące dymy dla otrucia przeciwnika, a potem łupili bez litości pozostawiając za sobą ruiny i zgliszcza.   źródło opisu: Wydawnictwo Pointa, 2011 źródło okładki: Wydawnictwo Pointa