Marcin Kozłowski – Egzorcyzm
Ostrożnie podszedł i stanął zaledwie kilkanaście centymetrów od mężczyzny. Wyciągnął dłoń, aby chwycić go za ramię. Był już zaledwie kilka milimetrów od celu, gdy nagle pacjent odwrócił się w jego stronę z potwornym wrzaskiem. Jankiewicz struchlał ze zgrozy. Pacjent miał w ustach zmiażdżonego szczura. Krew skapywała po jego brodzie strumieniami. Oczy mężczyzny błyskały białkami. Szaleńczy wrzask trwał jeszcze przez kilka chwil, po czym szaleniec chwycił szczura w obie dłonie i rozdarł na pół. Wnętrzności wyleciały na jego pidżamę, a on zdążył już połowę łupu wepchnąć sobie do ust. Marta zdążyła odwrócić się i wyjść za próg, gdy z jej ust wyleciała struga ciepłych wymiotów. Ostatni posiłek diabli wzięli. źródło opisu: http://wfw.com.pl/ksiegarnia/ksiazka/1203%20-%20Egzorcyzm.%20Prolog źródło okładki: http://www.gandalf.com.pl/b/egzorcyzm/
- Wydawnictwo:
- Warszawska Firma Wydawnicza
- data wydania:
- 2014 (data przybliżona)
- ISBN:
- 9788380116412
- liczba stron:
- 148
- kategoria:
- horror
- język:
- polski