Michał Kobyliński – Gil Gilling

Gilling jest największym dowcipem jaki zrobiono personelowi krytycznemu szufladkującemu poezję według pokoleń i konwencji. Arką przymierza między nową prywatnością i neolingwizmem w wersji pop. Ośmiornicą o dziewięciu i więcej stylistycznych mackach. Kałamarnicą-kałamarzem ze łzami zamiast atramentu.
Paweł Dunin Wąsowicz