Michał Nowak – Historie powszechne
Bardzo czekałem na ten debiut i miałem Michała Nowaka za faceta, który pisze kolejną wersję dobrze ułożonej poezji o świecie, o którym tyle szumu wokół, a tak niewiele wiadomo. Tymczasem Historie powszechne wywichnęły moje – przyznaję, wybiórcze – wyobrażenie poetyki Michała Nowaka, z domu Rozenberg. Ta poezja to ani herbertowska metafora rozwartego na świat okna, ani złośliwy, językowy wij postmodernizmu. Nowak szuka swojej proporcji, szlifuje swój pryzmat, w którym załamuje proste linie promieni światła, one zaś układają się nadal w proste historie, proste, ale inaczej. Wiersz nadal jest z przewagą świata nad językiem, triumfem przedmiotów, rzeczy i zdarzeń nad metodami ich opisu. Jednak jest mądrzejszy o świadomość tego, czego i tak nie da się wypowiedzieć. Poetyka Michała Nowaka to zapewne ważne umiejscowienie – daleko od tęczy Sosnowskiego czy płonących dzieci Honeta, bliżej bie¬daszybów, jak z Maliszewskiego.
Radosław Wiśniewski źródło opisu: http://www.spplodz.eu/arterie/index.php?option=com…(?) źródło okładki: http://www.spplodz.eu/arterie/index.php?option=com…»
- Wydawnictwo:
- Stowarzyszenie Pisarzy Polskich
- data wydania:
- 2010 (data przybliżona)
- ISBN:
- 978-83-62733-03-3
- liczba stron:
- 80
- kategoria:
- poezja
- język:
- polski