Inne

Robert Foryś – Sztejer 2

Niezła swołocz z niego, nawet Ghandi by mu przyłożył.

Przerobiliśmy już wojnę na nuklearne głowice, potem jak to ktoś prorokował – wojnę na kije i kamienie, teraz naparzamy się czym popadnie. Apokalipsa nas nie zmieniła:

Gdy przestaje płynąć nafta zaczyna lać się krew.

Pustkowia. Ciągną się na setki wiorst. Niewielu wie i chce wiedzieć co tak naprawdę się tam kryje. To akurat jest dobre – troska o własną dupę, a nie o kartografię jest przejawem zdrowego rozsądku.

Nazywam się Vincent Sztejer i zabijam dla srebra.

Strzał z obrzyna z 20 kroków obala na ziemię większość znanego mi ścierwa, czy to zmutowanego czy nie. Ale tylko idiota zgodziłby się podejść tak blisko do nosoroga, wudrułaka, czy liktorna.

I oto cały ja

Chociaż ostatnio tak się składa, że rozwalam głównie ludzi.   źródło opisu: Wydawnictwo Fabryka Słów, 2011 źródło okładki: www.fabrykaslow.com.pl

Wydawnictwo:
Fabryka Słów
data wydania:
4 listopada 2011

ISBN:
9788375746617

liczba stron:
320

kategoria:
fantastyka, fantasy, science fiction

język:
polski

Dodaj komentarz