Roland Topor – Pamiętnik starego pierdoły
Mistrz surrealizmu i absurdu prezentuje jedyne w swoim rodzaju memuary!
Talent plastyczny przejawiał od dziecka, chyba od zawsze miał też dar poznawania sławnych tego świata. Raz nawet Sarah Bernhardt chciała mu pozować nago, ale skończyło się w łóżku. Portretu nie było, narodził się za to posuwizm. Kilka anegdot podrzucił Chaplinowi.
Projektował scenografie do filmów z Gretą Garbo. Odmówił namalowania portretu Ala Capone, bo jego pieniądze były splamione krwią.
Melodie, które pogwizdywał, stały się wielkimi przebojami Cole’a Portera i Gershwina. Wpłynął także na Walta Disneya i namalował ogromny portret Kaczora Donalda – oczywiście z natury. Poznał Mussoliniego, który zrobił na nim nad wyraz miłe wrażenie, oraz Hitlera, do którego poczuł coś w rodzaju wstrętu, zwłaszcza gdy ten chciał płacić za jego obrazy własnymi bohomazami.
Grał w szachy z Edisonem i Einsteinem, a swoją żonę leczył u doktora Freuda. Zainicjował punktylizm, surrealizm i kubizm (Panny z Awinionu Picassa to zaledwie kopia jego Panien z Orange). Był ekspertem i bardzo poważaną osobistością. Ale w Akademii Francuskiej wykładać nie chciał. Nie i koniec, to zabija artystę. Tak czy inaczej – znał wszystkich. źródło opisu: Wydawnictwo Replika, 2012 źródło okładki: http://replika.eu/zapowiedzi.php?wyd=1&id3=394&k=
- Wydawnictwo:
- Replika
- tytuł oryginału:
- Memoires d’un vieux con
- data wydania:
- 24 lipca 2012
- ISBN:
- 978-83-7674-186-4
- liczba stron:
- 188
- słowa kluczowe:
- topor , literatura francuska , groteska
- kategoria:
- literatura współczesna
- język:
- polski