Todd McFarlane – Spawn 4/1997

Osobnik w stroju postanawia wykorzystać swoją moc by przywrócić sobie normalny, ludzki wygląd. „Zabieg” się udaje i staje się on przystojnym, białym blondynem, ale równocześnie przypomina sobie, że on był murzynem!! Mimo starań nie udaje mu się odzyskać swojego prawdziwego wyglądu. Dochodzi więc do wniosku, że to kolejny sposób byuprzykrzyć mu powrót do życia – mimo swojej mocy ma tylko dwa „wcielenia” do wyboru: gnijącego trupa, lub białego blondyna. Chwilę potem przypomina sobie, że kobieta dla której wrócił była jego żoną, a także, że pracował dla rządu jako agent do zadań specjalnych, jednak w daszym ciągu nie może sobie przypomnieć swojego nazwiska. To wszystko powoduje, że traci on przytomność. Po przebudzeniu spotyka dziwnego Clowna, który wie o nim więcej niż on sam. Dowiaduje się także, że z chwilą powrotu stał się Spawnem. Jednak słuchając przechwałek Clowna, jaki to on jest potężny, Spawn przestaje go traktować poważnie i odchodzi. Wtedy okazuje się, że Clown przemienia się w wielkiego potwora, tego samego, który morduje od kilku dni okolicznych mafiozów.   źródło opisu: http://www.wak.net.pl/old/index.php?idn=str_spawn_1997&kat=str źródło okładki: http://static.myvimu.com/photo/50/10885023_m.jpg