Władysław Zawistowski – Gwiazdy spadają w sierpniu
„Ukląkłem przy zwłokach, bardzo uważając, by nie dotknąć ciała. Była martwa, nie miałem co do tego żadnych wątpliwości. Gęste, jasne włosy zlepiły szerokie strugi krwi, która musiała wyciekać z rany z tyłu głowy. Poświeciłem wokół. Jakaś dziewczyna – ta, która miała flet za paskiem – pisnęła i odsunęła się gwałtownie. Jeszcze raz oświetliłem twarz. Była beznadziejnie martwa, wielkie oczy, szeroko otwarte, wpatrywały się w nicość. Same też były nicością. Była martwa i piękna, choć już nie młoda. Wyraźne zmarszczki porysowały jej czoło i skronie, a usta zastygły w wyrazie goryczy, którą daje doświadczenie. Ale były to nadal piękne usta. I znajome.
Od pierwszej chwili wiedziałem, że znam tę kobietę. Znałem kiedyś. Gdzie, kiedy i jak ją poznałem – nie wiedziałem. Nie kojarzyła mi się z niczym i nikim”.
- Wydawnictwo:
- Oficyna Wydawnicza Gryf
- data wydania:
- 1990 (data przybliżona)
- ISBN:
- 83-85130-13-6
- liczba stron:
- 260
- słowa kluczowe:
- kryminał , gwiazdy , sierpień
- kategoria:
- utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
- język:
- polski