Zbigniew Herbert – Korespondencja
„Nie ma Pan pojęcia, jak nieskończenie ważną rzeczą, śród tylu smutków życiowych, stało się dla mnie podtrzymywanie tych nielicznych nici rzeczywistych i niekonwencjonalnych, które tu i ówdzie jeszcze mnie łączą z tym lub owym głębszym, czującym i niekonwencjonalnym człowiekiem”, pisał osamotniony i schorowany 71-letni uczony do 34-letniego pisarza. A ten mu odpowiadał: „Jest Pan Profesor często obecny w myślach swego nieudanego ucznia […]. Chciałbym, aby ta kartka była nie zbiorem banalnych słów, ale głosem serca. Boję się pisać, aby nie popaść w afektację (to ta malutka poezja, którą uprawiam, zabrała mi naiwną szczerość)”.
Byli sobie serdecznie oddani. A jednak odczuwamy trudność, gdy przychodzi określić naturę łączącej ich więzi. Wydawałoby się, że odsłoni ją przedstawiona tu korespondencja. Przypada ona na lata 1951-1966, lata wschodzenia i artystycznej pełni talentu Zbigniewa Herberta, dojrzałości i schyłku Henryka Elzenberga.
Ale i ona, zamiast nasycić ciekawość, nasuwa następne pytania. Czym jest bowiem ta wymiana listów i na czym polega jej osobliwy charakter? Co jest jej właściwym przedmiotem? źródło opisu: Fundacja Zeszytów Literackich, 2002 źródło okładki: zdjęcie autorskie
- Wydawnictwo:
- Fundacja Zeszytów Literackich
- data wydania:
- 2002 (data przybliżona)
- ISBN:
- 839110687X
- liczba stron:
- 248
- słowa kluczowe:
- Zbigniew Herbert , Henryk Elzenberg , korespondencja , listy , poezja , filozofia , przyjaźń
- kategoria:
- biografia/autobiografia/pamiętnik
- język:
- polski