Maciej Malicki – Takie tam (dziennik)
„Takie tam” to niezwykły dziennik – jego bohaterem nie jest autor, tylko język, który przegląda się sam w sobie. Jest fascynującą grą, tworem niezależnym, płata figle, skupia na sobie uwagę. I lubi się podobać. Krótko mówiąc – język u Malickiego jest seksowny, a sam autor flirtuje z nim bez opamiętania.
„Malicki obserwuje życie z dystansu i cieszy się jak dziecko na wyłażący zewsząd absurd, na dowcip, który serwuje nam rzeczywistość. Prócz poczucia humoru i błyskotliwości tę prozę cechuje prostota, stoicyzm i pogoda ducha. Bo ktoś kogoś wziął pod parasol na deszczu, bo ciągle są ciepłe pociągi i redakcje, a ludzie wcale nie tacy okrutni jak głosi telewizja. Wystarczy spuścić z tonu i zwolnić. Świat oglądany w ten sposób jest znacznie ciekawszy, przedmioty nabierają koloru, dźwięki stają się bardziej wyraziste. Ktoś komuś da papierosa, trochę drobnych – i już jest cieplej, jaśniej.” Agnieszka Wolny-Hamkało źródło opisu: czarne.com.pl/ źródło okładki: http://www.czarne.com.pl/
- Wydawnictwo:
- Czarne
- data wydania:
- 2006 (data przybliżona)
- ISBN:
- 8389755610
- liczba stron:
- 272
- słowa kluczowe:
- literatura polska , dziennik
- kategoria:
- Literatura piękna
- język:
- polski