Tomasz Malarski – Waterloo 1815
Napoleon prowadził gwardzistów w kierunku La Haye Sainte i po 400 metrach przekazał dowodzenie Neyowi, a sam został z jednym batalionem przy szosie. Była to chwila symbolicznej wagi. Cesarz Napoleon z odkrytą głową pozdrawiał swoich weteranów, którzy szli po zwycięstwo.
Bataliony mijały go z okrzykiem „Vive I’Empereur!”, okrzykiem, od którego drżały armie ówczesnej Europy. Chciał jeszcze podnieść ich na duchu i wskazał dłonią na rejon Pappelotte, gdzie czerniła się następna kolumna przybywających Prusaków. Krzyknął: „Żołnierze, oto Grouchy!” To wierutne kłamstwo nie miało już właściwie żadnego znaczenia. Gdy ostatni batalion wszedł w chmurę dymu, Napoleon włożył kapelusz i czekał . źródło opisu: Okładka źródło okładki: http://conrada11.pl/okladki/12357341870.jpg
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej
- data wydania:
- 1984 (data przybliżona)
- ISBN:
- 8311069794
- liczba stron:
- 232
- słowa kluczowe:
- Historyczne Bitwy , Wojskowość , Bitwy
- kategoria:
- historia
- język:
- polski