Vagus – Nie kradnie, kto bierze bez pozwolenia. Manifest antykapitalistyczny
Manifest antykapitalistyczny jest wyrazem oburzenia na zastaną rzeczywistość społeczną, która nawet przy pobieżnej analizie jawi się jako rzeczywistość podzielona na dwa światy: wyzyskujących i wyzyskiwanych, panów i niewolników, chociaż we współczesnym języku używa się wysubtelnionych słów, tak iż na ich podstawie nie sposób domyśleć się, że świat, który on stworzył, a w nim relacje międzyludzkie, oparty jest na wyzysku.
Równość szans, humanitaryzm, państwo opiekuńcze… to wszystko są fikcje dla utrzymania porządku i dalszego, subtelnego wyzyskiwania warstw najuboższych, którym daje się ułudną nadzieję na poprawę swojej sytuacji, jednak nigdy na tyle, aby troska o byt materialny, która jak rak trawi całe ich życie, mogła wreszcie ustąpić…
Nade wszystko oburzające jest to, że wobec niemożliwości życia poza społeczeństwem, które stało się niepożądanym substytutem zdegradowanego środowiska naturalnego (w którym nie tyle trzeba walczyć o życie, co za nie zapłacić, a co w ostatecznym rozrachunku okazuje się być tym samym), NIE KAŻDEMU ZAPEWNIA SIĘ PRACĘ, OD POSIADANIA KTÓREJ ZALEŻY GODZIWE ŻYCIE, lecz wielu skazuje się na życie na marginesie. Bezrobocie w społeczeństwie jest tym samym, co brak zwierzyny w naturze – rynek pracy stał się areną łowiecką, na której nie każdy jest w stanie upolować zwierzynę, aby wykarmić siebie i bliskich. To wszystko i jeszcze wiele innych dobrze wszystkim znanych zjawisk jest NIEDOPUSZCZALNE w żadnej społeczności! Albo każdy człowiek jest ważny i każdemu – praca i godny zarobek, albo będą ważniejsi i ci mniej ważni, a wręcz nawet nieważni…
Takiemu stanowi rzeczy sprzyja też niestety religia…
Oburzające jest również to, że kapitaliści wszelkiej maści, czyli po prostu klasa wyzyskująca, próbuje podporządkować sobie również cyberprzestrzeń – ostatni w tym świecie wymiar, będący dotychczas przystanią swobody i równości – i narzucić również tutaj ograniczenia poprzez zainfekowanie jej swoimi prawami i regułami gry.
Nie znaczy to jednak, iżby autor był zaraz zwolennikiem jakiegoś innego systemu ekonomicznego, który jak socjalizm przeciwny jest kapitalizmowi, bądź też jakimś anarchistą.
Zgodnie z moją filozofią życiową pogląd na rzeczywistość społeczną jest prosty (tak samo jak proste winno być samo życie): rodzina jest takim odzwierciedleniem wspólnoty, w której nikt nie jest ważniejszy od innych, w której potrzeby każdego są zaspokajane, każdy ma swoje miejsce, każdy ma coś do zrobienia, do czego się nadaje, nikogo się nie spycha, nikogo nie pomija, o nikim nie zapomina… Czy nie tak właśnie winno wyglądać społeczeństwo? Zaspokajające potrzeby każdego i umożliwiające korzystanie ze wszystkiego, co wspólnym ma być dorobkiem…
http://www.vagus.pl/pl/manifest źródło opisu: www.vagus.pl źródło okładki: www.vagus.pl
- Wydawnictwo:
- wydano nakładem autora
- data wydania:
- 2012 (data przybliżona)
- ISBN:
- 9788392948223
- liczba stron:
- 21
- słowa kluczowe:
- filozofia , antykapitalizm , sprawiedliwość
- kategoria:
- filozofia i etyka
- język:
- polski